Wyszukiwarka



Strona główna » Futbol IV liga śląska

Rekord B-B – MKS Trzebinia/Siersza 4:0

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Tym razem sparingpartnerem bielszczan był czwartoligowiec z Małopolski.

 

Rekord Bielsko-Biała – MKS Trzebinia/Siersza 4:0 (2:0)

1:0 Maślorz (18 min.)

2:0 Papatanasiu (44 min.)

3:0 Suchowski (62 min.)

4:0 Żyła (75 min., z rzutu karnego)

Rekord: Wnętrzak – Kaprzycki, Bojdys, Profic, Suchowski, Czerwiński, Papatanasiu, Marek, Maślorz, Żyła, Koczur oraz Juraszek, Ogrocki

Suma drobnych urazów, przeziębień oraz absencji wynikających z obowiązków akademickich spowodowała nikłą liczebność składu gospodarzy. Nie miało to jednak żadnego wpływu na obraz gry, w którym stroną dominującą byli miejscowi. Już po kwadransie gry na listę strzelców mógł wpisać się Mateusz Żyła, który przegrał pojedynek „oko w oko” z bramkarzem. Nie minęło jednak wiele czasu i „biało-zieloni” cieszyli się ze zdobycia gola. Prowadzenie było efektem błyskawicznej kontry z udziałem tercetu: M. Żyła, Alan Czerwiński i Andrzej Maślorz. Uderzenie z woleja pomocnika Rekordu było nie do obrony. Podobnie zresztą przy golu Krystiana Papatanasiu, na którego trafienie zapracowali m.in. Krzysztof Koczur z A. Czerwińskim. Gwoli formalności warto dodać, że goście wcześniej śmiało mogli doprowadzić do remisu, ale strzegący bielskiej bramki Maciej Wnętrzak obronił strzał z rzutu karnego. Po przerwie u gości doszło do licznych zmian, ale nie odmieniło to zasadniczo przebiegu spotkania. Nadal inicjatywa należała do bielszczan, którzy mieli sporo swobody i przestrzeni do prowadzenia gry. Przewaga przełożyła się na kolejne dwa gole. Przemysław Suchowski idealnie przymierzył do bramki głową po kornerze K. Papatanasiu. Na 15. minut przed końcem meczu wynik ustalił strzałem z jedenastu metrów M. Żyła. Arbiter wskazał na „wapno” po faulu w polu karnym na Danielu Kasprzyckim.

TP

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież