czwartek, 17 maja 2012 20:49
Bartosz Woźniak ma za sobą kilkuletnią grę dla obu klubów. Dziś dzierży kapitańską opaskę czwartoligowych futbolistów Rekordu i to On zapowiada sobotnią potyczkę z GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój.
To ile tych lat spędzonych w Jastrzębiu się uzbierało?
Bartosz Woźniak: - Cztery. To były dla mnie piękne lata, chyba najlepsze w mojej karierze. Pewnie, że w tamtym czasie nie przelewało się finansowo, ale zespół mieliśmy, jak to się mówi – do tańca i do różańca. Byliśmy skonsolidowaną grupą ludzi. Fajnie wspominam klub, a jeszcze lepiej kibiców – dla nich „szacun”. Potrafili i nadal potrafią zrobić kibicowskie „show”.
Kto spośród Twoich znajomych pozostał tam do teraz?
B.W.: - Masażysta i chyba tylko On. Nie ma nikogo więcej, wszystko uległo kompletnej zmianie.
Czego więc spodziewać się po sobotnim spotkaniu?
B.W.: - Po remisie w Bojszowach jesteśmy mocno nastawieni na walkę o trzy punkty. Ze wszystkich spotkań wiosennych jastrzębianie, nie licząc dwóch remisów - pozostałe wygrali. Na pewno będzie to dobry mecz i toczony w dobrej atmosferze, na boisku i na trybunach. GKS jest zmotywowany dotychczasową dobrą grą oraz dalszą, pozaboiskową batalią o walkowery, którymi został ukarany. My także mamy swoją motywację. Inny rezultat, niż wygrana, może skazać nas na dalszą grę w czwartej lidze, mamy taką świadomość. Po treningowej pracy wykonanej w tym tygodniu jestem optymistą. Wszyscy są „cali” i zdrowi, no może poza kontuzjowanym przed tygodniem Danielem Kasprzyckim. Wszyscy palą się gry! Jestem tym podbudowany.
TP
26. kolejka (sobota, 19.05.2012 r.)
(11:00) MRKS Czechowice-Dziedzice – LKS Czaniec
(17:00) Rekord Bielsko-Biała – GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój
(17:00) Podbeskidzie II Bielsko-Biała – KS Żory
(17:00) Gwarek Ornontowice – Czarni-Góral Żywiec
(17:00) Naprzód Rydułtowy – GTS Bojszowy
(17:00) AKS Mikołów – Iskra Pszczyna
Niedziela, 20.05.2012 r., g. 17:00
KS Wisła Ustranianka – Polonia Marklowice
Nadwiślan Góra – Unia Racibórz
« poprzednia | następna » |
---|
Komentarze
Jaastrzębie hej! Jastrzębie ole ole!
:)