Wyszukiwarka



Strona główna » Futbol IV liga śląska

Trzy gole, a powinno być więcej

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Do meczu w Raciborzu z udziałem bielszczan wracamy w komentarzu ich szkoleniowca – Mirosława Szymury.

- Staram się zawsze szanować rywala i nie umniejszać jego umiejętności. Raciborzanie stanowią  młody i ambitny zespół, ale w pierwszej części nie zagrozili nam nawet przez moment. Za to my zmarnowaliśmy bardzo dużo sytuacji, zbyt dużo! Zabrakło zimnej krwi, koncentracji i Bóg wie czego jeszcze. Za dużo było egoizmu, a to niepokoi. Z ogromną swobodą tworzyliśmy okazje pod bramką gospodarzy. Może nawet ze zbyt wielką łatwością nam to przychodziło. Do przerwy zdobyliśmy dwa gole i chyba tylko kataklizm mógł spowodować, że wyjechalibyśmy z Raciborza bez punktów. Błyskawicznie strzeliliśmy gola na 3:0 i w zasadzie wówczas mecz zakończył się, tak dla nas, jak i dla miejscowych. Kiedyś, ktoś z trenerów powiedział, że szacunek  dla konkurenta nie polega na oszczędzaniu go, a wręcz przeciwnie – na wykorzystaniu jego słabości. My tego nie zrobiliśmy, mało tego – daliśmy w końcówce meczu „wykazać się” w bramce Krzyśkowi Michałowskiemu. Raciborzanie mieli dwie, może trzy niezłe okazje do strzelenia gola. W każdym razie odnieśliśmy jak najbardziej zasłużone zwycięstwo. Przy okazji warto odnotować debiutancki występ Daniela Jakowenki – młodego wychowanka z zespołu juniorów.

TP

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież