Nadal jest o co walczyć

poniedziałek, 26 marca 2012 13:11

Drukuj

To nie była udana inauguracja futbolistów Rekordu. Przegraną w meczu z rezerwami Podbeskidzia komentuje szkoleniowiec „biało-zielonych” – Tomasz Duleba.

- Niestety był to słaby mecz w naszym wykonaniu. W pierwszej części zabrakło w naszej grze takich cech jak agresja i determinacja. Graliśmy bardzo nerwowo, a do tego bardzo szybko straciliśmy gola. Dobrze się stało, że zdobyliśmy gola, jak to się mówi, do szatni. Do przywróciło trochę nadziei, ale i tak wiedzieliśmy, że musimy zmienić nasz sposób gry. Temu służyły skądinąd trafione zmiany. Krzysiek Koczur umiejętnie przytrzymywał piłkę pod polem karnym rywali, a Kamil Jaroś poprawił funkcjonowanie środkowej linii. Zaczęliśmy operować dłuższą piłką, co zaczęło przynosić niezłe efekty. Przełomowym momentem meczu okazał się niewykorzystany przez nas rzut karny. Po tym zdarzeniu uszło z nas powietrze i stało się, jak się stało. Pozostaje pogratulować wygranej bardzo dobrze grającej ekipie przeciwnej i jak najszybciej zapomnieć o tym meczu. Wyniki pozostałych spotkań pokazały, że nadal jest o co walczyć. I właśnie na najbliższym meczu musimy się maksymalnie skoncentrować, tym bardziej że nasze potyczki z MRKS-em nigdy do łatwych nie należały.

TP