Wyszukiwarka



Strona główna » Futbol IV liga śląska

Emocje i gole nielimitowane

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

To lapidarnie o środowym meczu futbolistów Rekordu z Unią Racibórz, a szerzej w komentarzu szkoleniowca bielszczan – Tomasza Duleby.

 

- Dobrze, że emocje związane z wczorajszym meczem już trochę opadły, bo bezpośrednio po zakończeniu spotkania lepiej było unikać dzielenia się wrażeniami. Teraz już, po kilkunastu godzinach od meczu z Unią, przyznam że nie tak z Mirkiem Szymurą wyobrażaliśmy sobie jego przebieg. Początek tego nie zwiastował. W szóstej minucie gola zdobył Bartek Woźniak, a później wyśmienitych okazji nie wykorzystali Andrzej Maślorz i Krystian Papatanasiu. Nie wiem co się potem z zespołem podziało. Wpierw banalny błąd dający raciborzanom wyrównanie, a w drugiej części tych pomyłek jeszcze więcej. Mecz wymknął się nam spod kontroli po prostych błędach w grze obronnej całego zespołu. Dopiero przez ostatnich dwadzieścia minut oglądaliśmy walkę „na całego”, o jak najkorzystniejszy rezultat. Za sztubackie błędy trzeba drużynę zganić, ale za grę od 70. minuty i zdobyte cztery gole muszę chłopaków pochwalić. Można powiedzieć, że odbiliśmy się w tym czasie od dna. Taki finał spotkania powinien nas wzmocnić, skonsolidować w obliczu najbliższego starcia ligowego w Czańcu. Po takich „przejściach” zespół musi poczuć się mocniejszy! Wspomniane błędy trudno wytłumaczyć, czy jakoś sensownie skomentować. Ale widzimy pracę tych chłopaków w trakcie treningów, ich zaangażowanie. Może wręcz za bardzo chcą, co powoduje nerwowość, a ta „wiąże nogi”. Bardzo wierzę w konsolidację po tak trudnym meczu. Nie wyobrażam sobie również, abyśmy jeszcze kiedyś mieli rozegrać podobne spotkanie.

TP

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież