Wyszukiwarka



Strona główna » Futbol IV liga śląska

Bez większej historii

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

- Mieliśmy obawy przed tym spotkaniem – rozpoczyna swój pomeczowy komentarz po potyczce z KS Żory szkoleniowiec bielszczan – Mirosław Szymura.

- Rzecz nie tyle w rywalu, co w terminie meczu. Jak sięgam pamięcią w piątki nasze mecze nie należały do udanych. W poprzednim sezonie właśnie w piątki przegraliśmy z LKS-em Czaniec i rezerwami Podbeskidzia. Tym razem jednak sięgnęliśmy po zwycięstwo, ale sam mecz nie miał jakiejś większej historii. Trudno odmówić chłopakom chęci i ambicji, ale kolejny raz dał o sobie znać główny mankament naszej gry – brak skuteczności. Fajnie prowadziliśmy grę w polu, tworzyliśmy pomysłowe akcje, ale pod bramką brakowało spokoju i zimnej krwi. Długo utrzymywał się wynik 1:0, ale takie prowadzenie, to …żadne prowadzenie! Decydujące o wyniku gole zdobyliśmy dopiero w końcówce, a powinniśmy byli zrobić to o wiele wcześniej. Grałoby się nam o wiele spokojniej. Wówczas być może udałoby się nawet powtórzyć rezultat z jesieni (7:0 dla Rekordu – przyp. TP). Pamiętajmy jednak, że drużyna z Żor wcześniej urwała punkty ekipie z Czańca. Dlatego nie ma już potrzeby dłuższego dywagowania nad tym meczem. Skądinąd ze względu na upalną pogodę sama potyczka do łatwych nie należała.

TP

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież