Nerwowość nie do uniknięcia

poniedziałek, 28 maja 2012 10:47

Drukuj

Do spotkania bielszczan z Gwarkiem Ornontowice wracamy w komentarzu trenera „rekordzistów” – Tomasza Duleby.

- Teraz już każdej kolejce towarzyszą duże emocje. Piłkarze rezerw Podbeskidzia, LKS-u Czaniec oraz nasi mają świadomość faktu, że nie można się już potknąć. To było widoczne we wczorajszym spotkaniu z Gwarkiem. Znając wyniki sobotnich meczów wiedzieliśmy także jaką wagę ma nasza konfrontacja. Do zdobycia pierwszego gola widoczna była nerwowość w naszych poczynaniach ofensywnych. Brakowało swobody w grze. Kilka sytuacji do zdobycia gola stworzyliśmy, ale nie udawało się. Tak było w 45. minucie przy główce Krzyśka Koczura oraz zaraz na początku drugiej połowy, w której dwie „setki” miał Dawid Ogrocki. Dopiero Grzesiu Bogdan wykazał się skutecznością. Od tego momentu grało się nam o wiele łatwiej. No i trzeba podkreślić, że wreszcie zagraliśmy „na zero” z tyłu. Defensorom należą się słowa uznania za grę w niedzielnym spotkaniu, bo w kilku poprzednich traciliśmy stanowczo zbyt dużo goli. Założenia przedmeczowe zostało spełnione. Po tej kolejce piłka nadal jest w grze i wszystko jeszcze może się wydarzyć. Wprawdzie nie wszystko już od nas samych zależy, ale cierpliwie będziemy czekać do końca na rozwój sytuacji.

TP