Wyszukiwarka



Strona główna » Obiekty sportowe

Energia Lwów – Rekord B-B 5:1 (Puchar Lwowa – dzień IV)

To dzień finałowych zmagań w turnieju na Ukrainie, oprócz końcowych wyników tu znajdziecie internetowe relacje telewizyjne, w tym mecz o trzecie miejsce z udziałem bielszczan.

O 7- e miejsce: Kardinal Rowne – ŁTK Ługańsk 4:5

O 5-e miejsce: Gazprom Jugra Jugorsk – Giti Pashand Isfahand 1:5

O 3-e miejsce: Energia Lwów – Rekord Bielsko-Biała 5:1 (2:0)

Rekord: Zając (Brzenk) - Szymura, Machura, Palarczyk, Dura; Łysoń, Wojtas, Włoch, Budniak; Janovsky, Bubec, Kaiser

1:0 Rogaczow (5 min.)

2:0 Makajew (11 min.)

3:0 Rogaczow (27 min.)

3:1 Szymura (28 min.)

4:1 Czeporniuk (31 min.)

5:1 Jakunin (33 min.)

Zwycięzcy bielskiego turnieju „Beskidy Futsal Cup” tym razem w miarę pewnie zdołali ograć Rekord. Przed nieco ponad tygodniem, w potyczce obu ekip na parkiecie hali w Cygańskim Lesie, odnotowano remis 1:1. Co nie było trudne do przewidzenia, ten kto zdobędzie pierwszego gola w konfrontacji o trzecie miejsca w zawodach „O Puchar Lwowa”, ten przejmie inicjatywę. I tak też się stało. Stratę piłki przez bielszczan na własnej połowie bezlitośnie wykorzystał Jewgen Rogaczow. Najlepszy snajper trzeciej edycji bielskiego turnieju trochę później raz jeszcze „użądlił” gości. Już w 10. minucie o czas poprosił szkoleniowiec „biało-zielonych” – Andrea Bucciol. Na niedługi czas ta przerwa dała skutek, gdyż przebieg spotkania wyrównał się. Cóż z tego, skoro po błędnym ustawieniu przy tzw. stałym fragmencie na 2:0 podwyższył Ildar Makajew. Oczywiście po „rekordzistach” widoczne było zmęczenie czterodniowymi zmaganiami, nie mniej po przerwie, i po dokonanych zmianach, znacznie się uaktywnili. Tyle, że po pierwsze gospodarze nie zamierzali spuszczać z tonu, a po drugie znaleźli w kilku newralgicznych momentach sojuszników w osobach arbitrów. Krytycy poczynań krajowych arbitrów mieliby niezły materiał do przemyśleń przy czwartym golu Energii. Sędziowie płazem puścili faul na Wojciechu Łysoniu, po czym lwowianie wykorzystali skrzętnie liczebną przewagę w kontrze. Przyznać jednak należy, że wygrana gospodarzy zawodów była zasłużona, a „rekordzistom” pozostały na osłodę w tym meczu – gol z bliskiej odległości Piotra Szymury, zaś w całym turnieju – b. przyzwoite, czwarte miejsce. Przyznajmy szczerze, nieczęsto polskie zespoły mają okazję uczestniczyć w tak doborowo obsadzonych imprezach! Tym cenniejsza nauka i tym większy zysk bielszczan, którzy godnie zaprezentowali polski futsal. Pamiętać również trzeba, iż ze względów zawodowych i osobistych we Lwowie zabrakło podstawowych kadrowiczów Rekordu – Łukasza Mentla i Radka Polaška. Z wyróżnień indywidualnych warto nadmienic, że tytuł najlepszego bramkarza turnieju otrzymał - Witold Zając!

TP

O 1-e miejsce: CSKA Moskwa – Iberia Star Tbilisi 3:3, rzuty karne 8:7 (po 12-stu seriach!)

 

Telewizyjny przekaz internetowy na: www.energia.lviv.ua

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież