Wyszukiwarka



Strona główna » U naszych konkurentów

Nadwiślan - coś musi zmienić

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Ustawienie albo wykonawców – wyznaje na łamach portalu sport.tygodnikecho.pl Adam Nocoń, szkoleniowiec sobotniego rywala „rekordzistów”.

Po dwóch meczach rundy wiosennej w Bojszowach i na swoim boisku z GKS Jastrzębie Nadwiślan wzbogacił się tylko o jeden punkt.

- Nie gramy źle - mówi trener górzan Adam Nocoń. - Ale nie wygrywamy. Jeszcze tydzień przed ligą w pucharowym meczu z Polonią Łaziska Górne nasza gra była dobra, ale zabrakło nam skuteczności, a jeden błąd w obronie kosztował nas porażkę. Także w Bojszowach byliśmy nieskuteczni i nasza dobra gra nie przełożyła się na wynik, bo zremisowaliśmy 1:1, a u siebie z Jastrzębiem szybko straciliśmy gola i nieskutecznie atakując, próbując odrobić straty, nadzialiśmy się na kontrę i przegraliśmy 0:2.

Czy w sobotnim meczu z wiceliderem Rekordem, który walczy o mistrzostwo II grupy IV ligi i awans, uda się Nadwiślanowi dobrą grę połączyć ze skutecznością.

- Z myślą o tym połączeniu trenowaliśmy w tym tygodniu we wtorek, w środę i czwartek - dodaje Adam Nocoń. - Piątek mamy wolny, bo w sobotę gramy o 11.00. Cała 18 zawodników, których mam do dyspozycji, jest zdrowa. Mam więc pole manewru i zastanawiam się czy zmienić ustawienie drużyny, czy zostawić ustawienie, a dokonać roszad personalnych. Jeżeli uda się "zgrać" dobrą grę ze skutecznością możemy wreszcie zacząć wygrywać.

Źródło: sport.tygodnikecho.pl

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież