Wyszukiwarka



Strona główna » Futbol IV liga śląska

Sparingowa inauguracja

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Okres zimowych przygotowań piłkarzy ma to do siebie, że jest długi i czasami monotonny.

Tych kilka miesięcy rozbratu z grą o realną stawkę jaką są punkty lub pucharowe awanse przerywają konfrontacje z rywalami, z którymi na ogół nie jest dane spotykać się w lidze. Celów takich gier jest kilka.  Nadrzędnym jest budowanie formy przed wznowieniem rozgrywek. Do tego dochodzi zgrywanie formacji, sprawdzanie przydatności potencjalnych nowicjuszy, testowanie wariantów gry obronnej i ofensywnej w starciu z przeciwnikiem oraz porównanie umiejętności na tle rywala, któremu przyświecają identyczne cele. Jak bardzo nie brzmiałoby to banalnie, ale rezultaty takich spotkań mają w rzeczywistości wymiar drugorzędny. Pewnie, że nikt nie chce i nie lubi schodzić z boiska pokonanym, ale przecież tak naprawdę liczą się jedynie punkty wygrane w ligowych szrankach. Na to jednak przyjdzie „rekordzistom” i ich sympatykom poczekać jeszcze blisko dwa miesiące. Zanim podopieczni Mirosława Szymury i Tomasza Duleby staną do pierwszej z czwartoligowych gier na wiosnę przyjdzie śledzić ich postępy w kolejnych test-meczach. I od razu zaznaczmy, że nie będzie to w bielskim klubie czas nieustannego castingu, w trakcie którego przewinie się przez szatnię Bóg wie jak liczna grupa testowanych piłkarzy. Nie ma w bielskim klubie, ani takiej potrzeby, ani takich pomysłów. Kto szuka personalnej sensacji,… ten jej nie znajdzie! Jeśli pojawią się zmiany, to raczej z gatunku kosmetycznych. Założyć za to można, iż w większym wymiarze niż w rundzie jesiennej okazję do zaprezentowania się otrzymają wychowankowie klubu z Cygańskiego Lasu. Stąd m.in. pomysł rozegrania spotkań na tzw. dwa składy jednego dnia. Ale to czeka „biało-zielonych” dopiero na dalszym etapie  przygotowań. Dla sporego grona nastolatków będzie to okazja do zmierzenia się „bark w bark” ze starszymi zawodnikami oraz potwierdzenia swojej przydatności wśród seniorów. Pierwsza taka próba nastąpi już jutro. W sobotnie przedpołudnie (godz. 11:00) bielszczanie podejmą na własnym boisku drużynę GKS Krupiński Suszec. To aktualnie trzecia ekipa katowickiej ligi okręgowej, grupy I. Przez długi czas piłkarze z Suszca przewodzili ligowej stawce i nadal zachowują realne szanse na ligowy awans. Ponad wszelką wątpliwość najbardziej rozpoznawalną postacią zespołu jest jej szkoleniowiec – Paweł Sibik. Ponad 190 występów na ekstraklasowych boiskach krajowych i cypryjskich oraz powołanie do reprezentacji Polski na MŚ w Korei Południowej i Japonii są bardzo dobrą rekomendacją do pracy trenerskiej. Warto także przypomnieć, że dla obu drużyn nie będzie to pierwsze sparingowe „randez-vous” w historii. Przed dwu laty, 10 lutego 2010 roku, bielszczanie pokonali Krupińskiego 3:1 po dwóch trafieniach Bartosza Woźniaka i jednym Andrzeja Maślorza. Za tydzień obejrzymy drugi odcinek sparingowego serialu, w którym „rekordziści” podejmą lidera bielskiej „okręgówki” – LKS Radziechowy.

TP

 

 

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież