Rekord oczyma Tomasza Jastruna: Niebywałe!

Na środowym meczu Rekordu z Unią Racibórz, 18 kwietnia 2012 r,. gościliśmy poetę, dziennikarza i blogera Tomasza Jastruna.

Autor „Na skrzyżowaniu Azji i Europy” jest synem poety Mieczysława Jastruna i poetki Mieczysławy Buczkówny, która urodziła się przed wojną w Białej. Między innymi dlatego znany warszawski pisarz lubi bywać w rodzinnym mieście swej mamy. Tomasz Jastrun z zainteresowaniem oglądał, a nawet podziwiał obiekty ośrodka Rekordu i był szczególnie zbudowany dramaturgią spotkania czwartoligowców. Obiecał, że na pewno napisze o pobycie w Cygańskim Lesie na łamach czasopism, w których publikuje swe felietony (np. „Wprost” lub „Zwierciadło”). Tymczasem ślad po wizycie pozostawił już w swym blogu. Oto jego słowa:

Środa, czyli dzień pełen wrażeń

(...) potem taksówką na mecz piłkarski czwartej ligi do Cygańskiego Lasu. Ach co za mecz, dziesięć bramek, niebywałe! Garstka kibiców, nic chamstwa. Na balkonie honorowym, Jezus Maria, nawet tu wszyscy mnie poznają, pan poeta, pan poeta, jaki wstyd. Prezes, uroczy, kulturalny człowiek, znany tu biznesmen Janusz Szymura wpakował właśnie 15 milionów. w ten obiekt, a w budowie szkoła sportowa, widać ją jak na dłoni.

Mecz, niesłychane, jak się ogląda takie widowisko z bliska, słychać trzask łamanych kości, jęki rannych i umierających... Potem chodzimy po surowym jeszcze budynku szkoły;   powinna być gotowa we wrześniu. Oglądamy hale, boiska ze sztuczną nawierzchnią, hotel. To jest ta Polska w ruinie...

Z Szymurą też o tym, jak Polska szybko się rozwija, o paranoi Prezesa, o monstrualnej bredni, która może być groźna dla Polski. Przez chwilę z piłkarzami, oni już po prysznicu, paruje z nich dziarsko zmęczenie, kulturalni, mili, często studenci, to też bardzo w Polsce się zmienia na lepsze. Gdyby nam jeszcze kibice wyszlachetnieli. Nawet tu jest zbudowana za 20 tys. klatka dla kibiców gości, choć zwykle nie ma ani jednego.

Tak wspomina wizytę w Cygańskim Lesie Tomasz Jastrun.

(pic)