Wyszukiwarka



Strona główna » Futsal Ekstraklasa

Gwiazda Ruda Śl. – Rekord B-B 5:4 (2:2)

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Tym meczem zakończyła się zasadnicza część sezonu Ekstraklasy PLF.

Gwiazda Ruda Śląska - Rekord Bielsko-Biała 5:4 (2:2)

1:0 Siadul (6 min.)

1:1 Dura (6 min.)

2:1 Słonina (12 min.)

2:2 Budniak (13 min.)

3:2 Krzymiński (24 min.)

4:2 Hajnc (26 min.)

5:2 Hajnc (30 min.)

5:3 Szymura (36 min)

5:4 Szymura (38 min.)

Rekord: Kurowski - Wojtas, Szymura, Budniak, Dura, Mentel, Palarczyk, Włoch

W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Gwiazda Ruda Śląska podejmowała pewny drugiego miejsca w tabeli Rekord Bielsko-Biała. Rudzianie w przypadku wygranej i potknięcia Marwitu w Polkowicach mogli awansować na piątą pozycję w tabeli.

Podopieczni Rafała Krzyśki plan wykonali w 100%, pokonując po emocjonującym meczu grających w bardzo okrojonym składzie Rekordzistów 5-4. Na parkiecie nie zobaczyliśmy w drużynie Gwiazdy kontuzjowanego Szymona Łuszczka, chorego trenera Krzyśkę i kadrowicza Michała Bugańskiego. Lista nieobecnych w Rekordzie była znacznie dłuższa. Andrea Bucciol nie mógł skorzystać z: Krystiana Brzenka, Piotra Bubeca, Wojciecha Łysonia, Pawła Machury oraz obu Czechów, kontuzjowanego Radka Polaska i przygotowującego się ze swoją reprezentacją do meczów barażowych o prawo gry w mistrzostwach Świata, Jana Janovskiego.

Mecz pomimo tego że praktycznie niewiele mógł zmienić w tabeli miał swój ciężar gatunkowy, bowiem rudzianom jeszcze nigdy nie udało wygrać się z Rekordem w rozgrywkach ekstraklasy.

Wynik spotkania otworzył Bartosz Siadul, który ładnym strzałem pokonał debiutującego w meczu ekstraklasy bramkarza Rekordu, Pawła Kurowskiego (dotychczas zaliczył dwa mecze w roli rezerwowego). Jednak miejscowi prowadzeniem cieszyli się tylko 13 sekund. Już pierwsza akcja po wznowieniu gry przyniosła za sprawą Tomasza Dury wyrównującą bramkę.

Grający bez żadnego obciążenia zawodnicy obu zespołów stwarzali pod bramkami rywala wiele dogodnych do zdobycia bramki okazji. Dwie z nich wykorzystali Michał Słonina i Paweł Budniak. Na przerwę oba zespoły schodziły z wynikiem 2-2.

Druga połowa należała do dwóch aktorów, znakomite zawody rozegrali: Dawid Hajnc i Piotr Szymura, którzy solidarnie zdobyli po dwie bramki.

Kiedy wydawało się że Gwiazda odniesie kolejne wysokie zwycięstwo, szkoleniowiec Rekordu zdecydował się na wycofanie bramkarza. Grający w przewadze Biało-zieloni po bramkach swojego kapitana doprowadzili do stanu 4-5, ale na zdobycie wyrównującej bramki zabrakło już im czasu.

Wartym odnotowania jest również fakt debiutu kolejnego utalentowanego bramkarza młodego pokolenia. Pod koniec meczu Rafał Krzyśka zdecydował się na wpuszczenie między słupki osiemnastoletniego Daniela Mężyka, który przeżył oblężenie swojej bramki puszczając dwie bramki przy których miał niewiele do powiedzenia.

Po zakończeniu meczu zawodnicy obu zespołów oczekiwali na wyniki z Krakowa oraz Polkowic. Jak się ostatecznie okazało mecz nic nie zmienił w tabeli i za tydzień Rekord zmierzy się z Cleareksem Chorzów, a rudzianie zagrają z mistrzem Polski.

Źródło: futsalekstraklasa.pl

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież