Wyszukiwarka



Strona główna » Wokół Rekordu

Polska – Chorwacja 3:3

Na stadionie Rekordu odbyło się pierwsze z dwóch towarzyskich spotkań reprezentacji (U-15) Polski i Chorwacji.

Polska – Chorwacja 3:3 (1:2)

0:1 Dabro (11. min.)

1:1 Ryczkowski (15. min.)

1:2 Dabro (25. min., głową)

2:2 Wieteska (49. min., głową)

3:2 Wieteska (76. min.)

3:3 Matić (80. min.)

Polska: Szady – Marczuk (68. Szubertowski), Wieteska, Dudała, Gałkowski, Bartkowiak (756. Kwasigroch), Szymczak (41. Walski) , Jagiełło, Kozak, Kownacki, Ryczkowski (79. Siemaszko)

Sędziował: Zając (Sosnowiec), widzów: 300

To był ciekawy i stojący na dobrym poziomie mecz. Owszem, oba zespoły popełniały pomyłki w destrukcji, ale potrafiły to również zrekompensować widowiskową grą w ataku. Pod względem tzw. kultury gry oraz umiejętności technicznych zaprezentowały się na równorzędnym pułapie. Kibice zgromadzeni na stadionie w Cygańskim Lesie absolutnie nie mogli narzekać na nudę. Otwarcie wyniku należało do Chorwatów, po przytomnym zamknięciu akcji kolegów przez Marko Dobro. Po nieco przypadkowej akcji w polu karnym Polaków i kilku rykoszetach, ten sam zawodnik strzałem z bliska ustalił wynik do przerwy. Wcześniej na niefrasobliwości chorwackiej defensywy skorzystał Adam Ryczkowski. Bardzo aktywny w tym meczu napastnik stołecznej Polonii bezlitośnie wykorzystał błąd gości przy wyprowadzeniu piłki z własnej strefy boiska. Za większą część drugiej połowy trzeba pochwalić „biało-czerwonych”. Gdyby nie feralna ostatnia minuta meczu i dopuszczenie do bramkowej sytuacji Tine Maticia, byłaby wręcz optymalna w ich wykonaniu. Prawdziwym liderem zespołu i skutecznym egzekutorem okazał się Mateusz Wieteska. Kapitan zespołu, gracz Legii Warszawa, dwakroć idealnie wykończył dośrodkowania z rzutów wolnych. Miłosza Kozaka. Dodajmy, iż kapitan krajowej kadry bez zarzutu starał się wypełniać także z obowiązków obronnych. W tym wspierał go m.in. Damian Dudała, zawodnik UKS SMS Łódź, a wychowanek Rekordu. Paru wcześniejszych i równie dobrych okazji do zdobycia gola, jak M. Wieteska, nie wykorzystał Dawid Kownacki. Trzeba jednak oddać, że przy jego uderzeniach wybornie interweniował w bramce przyjezdnych Patrik Gubić. W każdym razie notatniki, dość licznie zgromadzonych na obiekcie Rekordu skautów z zachodniej i południowej Europy, z pewnością były po meczu wypełnione. Krajowi raczej nie mieli czego szukać znając aktualną przynależność klubową kadrowiczów. Na razie jednak obiecujący 15-latkowie powinni skupić się nad dalszą pracą. Perspektywy przed nimi są naprawdę ciekawe. Już w najbliższy czwartek o godzinie 16-ej, na stadionie GOSiR-u w Wilkowicach, zostanie rozegrane spotkanie rewanżowe.

TP

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież