Wyszukiwarka



Strona główna » Futsal Ekstraklasa

Clearex to firma

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Nie trzeba wnikliwie analizować archiwów polskiego futsalu, aby stwierdzić, że rywalem bielszczan w pierwszej rundzie fazy play-off jest najbardziej utytułowany klub w kraju.

Odkąd w sezonie 1999/2000 chorzowianie zameldowali się w ekstraklasowych szeregach nieprzerwanie przez dziewięć lat nie opuszczali medalowego podium. Już debiutanckie rozgrywki gracze Cleareksu zwieńczyli mistrzowskim tytułem. Ten wyczyn chorzowianie powtórzyli jeszcze czterokrotnie. Trzy tytuły wicemistrza Polski oraz jeden brązowy medal dopełniają bogatą klubową kolekcję. Na swoją markę najbliżsi rywale Rekordu zapracowali także na parkietach europejskich. Udział chorzowian w rozgrywkach UEFA do teraz bywa wspominany w krajowym środowisku futsalowym. Lektura nazwisk zawodników przez lata tworzących potęgę Cleareksu z powodzeniem mogłaby trafić do polskiej, futsalowej „Hall of Fame”, gdyby tylko ktoś chciał takową stworzyć. W tabeli wszechczasów chorzowski klub plasuje się na drugiej pozycji za PA Nova Gliwice. W tym samym rankingu „rekordziści” zajmują piątą pozycję. Kontynuując wątek archiwaliów warto przytoczyć, że o ekstraklasowe punkty oba zespoły mierzyły się osiemnaście razy. I tu już na wstępie ciekawostka – nigdy w bielsko-chorzowskich konfrontacjach nie doszło do podziału punktów! Dwunastokrotnie zwycięsko z tych starć wychodził Clearex, sześć razy z pełnej zdobyczy cieszyli się „biało-zieloni”. Przy niekwestionowanej przewadze w statystykach mulimedalistów MP nie od rzeczy będzie przypomnieć, że był np. taki sezon 2003/2004, w którym bielszczanie dwakroć ograli konkurenta 4:3 i 9:6. Owe rozgrywki jednak chorzowianie ukończyli na drugim miejscu, a Rekord o sześć pozycji niżej. A jak wspomina potyczki sprzed lat dawna gwiazda Cleareksu, dziś reprezentant krakowskiej Wisły – Andrzej Szłapa: - To były zawsze zacięte boje, zawsze wyjątkowe. Przecież dochodziło w nich do rywalizacji dwóch ekip o bardzo długim stażu w Ekstraklasie. Na pewno były to dla nas trudne mecze, zwłaszcza te rozgrywane w niewielkiej hali w Bielsku-Białej. Nawet jeśli zdołaliśmy wysoko wygrać, to łatwo nie było. Natomiast niedawno zastanawiałem się nad zbliżającą się rywalizacją Rekordu i Cleareksu w fazie play-off i przyznam, że ciężko jest obstawić jej rezultat. Bielszczanie przegrali ostatnio dwa mecze w Chorzowie, w lidze i w pucharze oraz jak pamiętam także sparing przed startem ligi. Z tego wynika, że bielszczanie są „w dołku”, a Clearex „na fali”. Gdybym miał dzielić procentowo szanse na wygrane w dwumeczu postawiłbym je w proporcjach 60 na 40, no może 55 do 45-ciu dla gospodarzy. Natomiast nie pokusiłbym się absolutnie o wytypowanie zwycięzcy całej rywalizacji. Nie zapominajmy przy tym, że już po kilku dniach oba zespoły zagrają rewanżowe spotkanie w Pucharze Polski. Nie będzie łatwo odrobić „rekordzistom” dwubramkową stratę.

Tymczasem przypomnijmy, że sobotnia potyczka numer jeden w play-off’ie rozpocznie się o godzinie 19:15, nazajutrz rewanż o 18:00. Zapowiedź dwumeczu – już niebawem.

TP

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież