To finałowy dzień zmagań III edycji turnieju Beskidy Futsal Cup – poniżej wyniki meczów o poszczególne miejsca.
15:00 mecz o V miejsce
Clearex Chorzów - Makroteam Żylina 3:1 (1:0)
Clearex: Ulfik (Leoniak, Pstrusiński) - Kmiecik, Krzywka, Marciszko, Wojciechowski, Salisz, Ficek, Wojtyna, Grecz, Rakowski, Adamczyk, Omylak, Pawlak
Makroteam: Zbytek (Stiepanec) - Papeż, Pagac, Żucha, Bezak, Marusinec, Riska, Michalek, Tażky
Gole: Krzywka, Ficek, Wojtyna
Gole: Żucha
Bardzo mocno przetrzebiony kontuzjami skład Słowaków nie był w stanie przeciwstawić się chorzowskiej młodzieży. A i tak na głównego bohatera Cleareksu wyrósł Tomasz Ulfik – doświadczony golkiper, który parokrotnie zapobiegł utracie gola. Podopieczni Rafała Barszcza poniekąd sami sobie są winni nerwowości w grze, albowiem nie grzeszyli skutecznością pod bramką rywala.
17:00 mecz o III miejsce
Marwit Toruń - Rekord Bielsko-Biała 2:4 (0:2)
Rekord: Brzenk (Zając) - Mentel, Polasek, Szymura, Janovsky, Bubec, Dura, Łysoń, Wojtas, Kaiser, Włoch
Marwit: Słowiński (Wasylczenko) – Maciąg, Sobalczyk, Krawczyk, Sobanski, Kieper, Citko, Morozow, Diemiszew, Kończalski
1:0 Bubec (11 min.)
2:0 Mentel (19 min.)
2:1 Krawczyk (29 min.)
3:1 Mentel (36 min., z przedłużonego rzutu karnego)
4:1 Dura (40 min.)
4:2 Maciąg (40 min.)
Przebieg tego spotkania pokazał, iż oba zespoły realnie mogą myśleć o grze o medale w nadchodzącym sezonie. Było sporo walki (czasami, aż nadto vide czerwona kartka w 39. minucie dla Igora Sobalczyka), niezłych akcji w ofensywie, ofiarności w obronie i efektownych interwencji bramkarzy. W tej ostatnie materii znów udowodnił, że jest klasą sama w sobie Krystian Brzenk. Bielski bramkarz wielokrotnie wychodził z opresji w pojedynkach „oko w oko” z torunianami. Gole, które padły w tym meczu mogłoby być okrasą hal w całej Europie, ale najefektowniejszym trafieniem na 3:1 popisał się Łukasz Mentel. Z tzw. przedłużonego rzutu karnego bielszczanin w samo okienko bramki Dariusza Słowińskiego.
19:00 mecz o I miejsce
Uragan Iwano-Frankowsk - Energia Lwów 2:5 (1:2)
Uragan: Kołtok (Cypun) - Waljenko, Cwielich, Kordoba, Mucado, Sergao, Biro Jade, Carlinhos, Kindratiw
Energia: Łysenko - Jakunin, Owsiannikow, Legczanow, Rogaczow, Bondar, Pawlenko, Struk, Czeporniuk, Trygubec, Makajew, Kowal
0:1 Bondar (5 min.)
1:1 Cwielich (14 min.)
1:2 Kowal (16 min.)
2:2 Szoturma (26 min.)
2:3 Czeporniuk (31 min.)
2:4 Rogaczow (27 min. z rzutu karnego)
2:5 Owsiannikow (40 min.)
To już tradycja turnieju „Beskidy Futsal Cup” – finał, to niesamowite emocje i najwyższa półka pod względem sportowym. Dla takiej gry jaką zaprezentowali mistrz i wicemistrz Ukrainy warto podejmować trud organizacyjny takich zawodów. Na parkiecie hali przy Startowej zderzyły się dwie futsalowe szkoły – brazylijska w Uraganie i stricte ukraińska w ekipie Energii. Czterech Brazylijczyków z azerskimi paszportami odciskało mocne piętno na grze mistrza Ukrainy, ale rodzimy skład lwowian oparty na zawodnikach dawnego Tajmu, pokazał się znacznie lepiej jako kolektyw. To właśnie dzięki zespołowej grze, bez dominacji na boisku jednej czy dwóch postaci, podopieczni Stanisława Gonczarenki sięgnęli po turniejową wygraną i nagrodę w postaci czeku na dwa tysiące euro. Postawą w całym turnieju w pełni na to zasłużyli.
Wyróżnienia indywidualne
MVP – Carlinhos (Uragan)
Strzelec – Jewgen Rogaczow (Energia)
Bramkarz – Władysław Łysenko
Jewgen Rogaczow (Energia)
Jewgen Waljenko (Uragan)
Krystian Brzenk (Rekord)
Daniel Krawczyk (Marwit)
Tomasz Ulfik (Clearex)
Jozef Papež (Makroteam)
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji