Wyszukiwarka



Strona główna » Futbol IV liga śląska

Bez stuprocentowych faworytów

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Po ostatnich wynikach na szczycie naszej ligi wszystko jest jeszcze możliwe – mówi po spotkaniu Rekordu z LKS-em Czaniec – Tomasz Duleba, szkoleniowiec bielszczan.

 

- Samą potyczkę w Czańcu określiłbym jako typowy mecz walki. Emocji w samej grze było dużo, chyba nawet zbyt dużo, bo przeszkadzało to konstruowaniu składnych akcji obu zespołom. Obie drużyny skupiły się na operowaniu prostymi środkami, gdyż każda próba rozwinięcia akcji od defensywy kończyła się agresywną odpowiedzą rywala. O wyniku zadecydował jeden indywidualny i trudny do wytłumaczenia błąd. Musimy się z tym pogodzić i nie roztrząsać tej jednej sytuacji, gdyż przegraliśmy ten mecz wszyscy. Trudno. Ale gramy dalej! A jest wciąż o co, bo po ostatnich wynikach szczyt tabeli uległ spłaszczeniu. Do ścisłej czołówki dołączyły rezerwy Podbeskidzia. Bardzo blisko czołówki jest Iskra Pszczyna, a swoje aspiracje zaczął ponownie zgłaszać Nadwiślan Góra. Jeśli w dalszej części sezonu będą działy się takie „cuda”, to trudno kogokolwiek uznać za stuprocentowego faworyta do wygrania całej ligi. Tym bardziej więc mamy o co walczyć!

TP

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież