Bez większej historii

poniedziałek, 30 kwietnia 2012 11:14

Drukuj

- Mieliśmy obawy przed tym spotkaniem – rozpoczyna swój pomeczowy komentarz po potyczce z KS Żory szkoleniowiec bielszczan – Mirosław Szymura.

- Rzecz nie tyle w rywalu, co w terminie meczu. Jak sięgam pamięcią w piątki nasze mecze nie należały do udanych. W poprzednim sezonie właśnie w piątki przegraliśmy z LKS-em Czaniec i rezerwami Podbeskidzia. Tym razem jednak sięgnęliśmy po zwycięstwo, ale sam mecz nie miał jakiejś większej historii. Trudno odmówić chłopakom chęci i ambicji, ale kolejny raz dał o sobie znać główny mankament naszej gry – brak skuteczności. Fajnie prowadziliśmy grę w polu, tworzyliśmy pomysłowe akcje, ale pod bramką brakowało spokoju i zimnej krwi. Długo utrzymywał się wynik 1:0, ale takie prowadzenie, to …żadne prowadzenie! Decydujące o wyniku gole zdobyliśmy dopiero w końcówce, a powinniśmy byli zrobić to o wiele wcześniej. Grałoby się nam o wiele spokojniej. Wówczas być może udałoby się nawet powtórzyć rezultat z jesieni (7:0 dla Rekordu – przyp. TP). Pamiętajmy jednak, że drużyna z Żor wcześniej urwała punkty ekipie z Czańca. Dlatego nie ma już potrzeby dłuższego dywagowania nad tym meczem. Skądinąd ze względu na upalną pogodę sama potyczka do łatwych nie należała.

TP