Trochę hazardu

czwartek, 16 lutego 2012 11:03

Drukuj

Nowa forma rozgrywek, czyli wprowadzenie od obecnego sezonu fazy play-off, daje możliwość kalkulacji, czytamy w zapowiedzi 17. kolejki na stronie futsalekstraklasa.pl.

Dół tabeli myśli o tym, jak załapać się do najlepszej ósemki, aby mieć zapewnione utrzymanie, co bardziej ambitni walczą o to, żeby w tej ósemce być jak najwyżej w celu uniknięcia dwóch najgroźniejszych rywali, czyli Wisły Krakbet Kraków i Rekordu Bielsko-Biała, a ci zaś o... - Zaliczkę w postaci ewentualnie większej liczby spotkań na własnym parkiecie w tej decydującej fazie, bo to spory handicap - tłumaczy Paweł Machura, zawodnik bielszczan.

O przybliżenie się do tego handicapu ekipa z Cygańskiego Lasu powalczy w dzisiejszym spotkaniu z GKS-em Tychy. Tyszanie natomiast zaliczają się do grupy zespołów wspomnianej wyżej jako pierwszej, czyli chętnych do załapania się nad „życiodajną kreskę”. - Przy tym układzie już tylko o tym myślimy - przyznaje Grzegorz Morkis, trener GKS-u - Bardzo wiele więc zależy właśnie od tego spotkania. Musimy wygrać, bo w innym przypadku pozostałe kluby mogą nam odskoczyć na odległość, której już nie odrobimy - dodaje szkoleniowiec, który tym razem będzie miał do dyspozycji więcej zawodników niż tylko sześciu, jak w poprzedniej kolejce. Przypomnijmy, że wtedy do Szczecina nie pojechał pauzujący Wojciech Ćwieląg, kontuzjowani Roman Trojanowski i Tomasz Zieliński. Kolejną trójkę zatrzymały uczelniane i pracownicze obowiązki. - Z kontuzjowanymi to wiadomo. Ale teraz przynajmniej reszta będzie do mojej dyspozycji – nie kryje zadowolenia G. Morkis.

Zmiana systemu rozgrywek sprawiła, że wciąż mamy emocje. Bo według starej formuły można by praktycznie już w tej chwili rozdać medale. - Dlatego z jednej strony cieszymy się, że wciąż możemy zdetronizować Wisłę. Z drugiej natomiast, jest ryzyko, że nie obronimy obecnego, drugiego miejsca. Wystarczy, że w decydującej fazie noga się powinie i marzenia o medalu trzeba będzie odłożyć na kolejny rok. Praktycznie w ciągu miesiąca możemy zyskać wiele, ale również jeszcze więcej stracić. Mamy więc taki mały element hazardu - przyznaje P. Machura.

Abstrahując od tego, co może się wydarzyć na dalszym etapie zmagań w Ekstraklasie PLF, przed samym meczem w Tychach w bielskim obozie panuje umiarkowany optymizm. Jego źródłem są przynajmniej dwa powody. Ostatnie wygrane na własnym boisku – z Marwitem i TPH – pozwoliły na zachowanie dystansu nad grupą zespołów żywotnie zainteresowanych zajęciem miejsca „rekordzistów” w tabeli, to jeden z nich. Drugim jest poprawiająca się sytuacja kadrowa „biało-zielonych” po raz pierwszy od wielu tygodni Andrea Bucciol ma do dyspozycji prawie wszystkich swoich podopiecznych. Kluczowe słowo prawie w tym przypadku dotyczy Radka Polaška. Reprezentant Czech nadal odczuwa skutki kontuzji mięśnia dwugłowego, ale jego powrót na boisko po rekonwalescencji wydaje się być coraz bliższy. Jeśli więc obie ekipy meldują pełną, przedmeczową gotowość, może to stanowić jedynie, o tym że w hali przy Alei Marszałka J. Piłsudskiego szykują się niezłe emocje. Dodajmy na koniec, że ich świadkami mogą być również telewidzowie stacji Orange Sport oraz internauci śledzący relację on-line na naszej klubowej stronie www.

Źródło: futsalekstraklasa.pl/własne

Program 17. kolejki

(czwartek, g. 19:15) GKS Tychy – Rekord Bielsko-Biała (transmisja TV Orange Sport)

(sobota, g. 18:00) Gwiazda Ruda Śląska – Marwit Toruń (relacja na orange.pl)

(sobota, g. 18:00) Akademia FC Pniewy – Pogoń ’04 Szczecin

(niedziela, g. 18:00) Red Devils Chojnice – Clearex Chorzów (relacja orange.pl)

(niedziela, g. 18:00) Wisła Krakbet Kraków – Gatta Active Zduńska Wola

FC Siemianowice Śląskie – TPH Polkowice 0:5 wo.