sobota, 08 października 2011 13:55
Po dobrym meczu bielszczanie wywożą z grodu Kopernika trzy punkty.
Marwit Toruń - Rekord Bielsko-Biała 1:2 (1:0)
1:0 Morozow (9 min.)
1:1 Dura (30 min.)
1:2 Machura (32 min.)
Rekord: Brzenk - Szymura, Machura, Janovsky, Mentel; Wojtas, Łysoń, Budniak, Dura; Bubec
To był może nie tyle efektowny, co efektywny występ „biało-zielonych”. W pierwszej części meczu obie ekipy miały swoje okazje bramkowe. Przyznać jednak trzeba, że te klarowniejsze tworzyli bielszczanie. Inna rzecz, że skuteczność nie była ich domeną. Śmiało na listę strzelców mogli się wpisać – Wojciech Łysoń i Tomasz Dura. Tą za to wykazali się torunianie. Po podaniu Demiszewa z bliska trafił do bramki Morozow. W kilku innych sytuacjach dobrze spisał się w bielskiej bramce Krystian Brzenk. Po pauzie karta odwróciła się. Owszem nadal zagrażał Daniel Krawczyk, ale do bramki trafiali już tylko „biało-zieloni”. Wpierw kunsztem w polu karnym wykazał się Tomasz Dura, a wynik końcowy ustalił po tzw. stałym fragmencie Paweł Machura. Ostatnie dwie i pół minuty miejscowi grali z „lotnym bramkarzem” i parokrotnie pod bramką K. Brzenka było gorąco. Najbliżsi realnego zagrożenia byli Demiszew, Maciąg i Krawczyk. Podstawą sukcesu „:rekordzistów” była dobra realizacja założonej taktyki.
| « poprzednia | następna » |
|---|
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji