Wyszukiwarka



Strona główna » Futsal Ekstraklasa

Rekord B-B - Red Devils 8:2 (3:0)

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

W trzynastej serii spotkań "rekordziści" nie mieli litości dla chojnickich "Czerwonych Diabłów".

Rekord Bielsko-Biała - Red Devils Chojnice 8:2 (3:0)

1:0 Szymura (8 min.)

2:0 Mentel (13 min.)

3:0 Szymura (17 min.)

3:1 Kaźmierczak (22 min.)

4:1 Dura (23 min.)

5:1 Dura (24 min.)

6:1 Janovsky (27 min.)

7:1 Bubec (37 min.)

7:2 Kaźmierczak (37 min.)

8:2 Dura (38 min.)

Rekord: Brzenk - Szymura, Janovsky, Mentel Łysoń; Wojtas, Budniak, Dura, Bubec; Włoch

Czy to długotrwała podróż, czy też zbyt asekuracyjne nastawienie, a może ubytki personalne lub też inna z przyczyn legły u podstaw nie najlepszej postawy chojniczan. Jasne, że po dobrej akcji z 4. minuty Tomasza Kriezela to goście mogli dokonać otwarcia wyniku, ale z czasem zeszli do roli aktorów drugiego planu. Dobrze dysponowani w tym meczu kadrowicze – Tomasz Dura i Paweł Budniak,z osobna, już w 60 sekund później „postraszyli” Jacka Burglina. Gola na 1:0 zdobył Piotr Szymura chytrze dobijając wcześniejsze uderzenie Jana Janovsky’ego. Sporo czasu upłynęło zanim Krystiana Brzenka zatrudnił strzałem zza linii pola karnego Witalij Kolesnik. W rewanżu celnie w okienko bramki przyjezdnych przymierzył Łukasz Mentel, a na fłinał pierwszej połowy rzadkiej urody trafieniem popisał się znów kapitan Rekordu. I jak przy pierwszym golu precyzyjną asystą błysnął „Honza” Janovsky, a piłkę w siatce bramki głową ulokował P. Szymura. Trzybramkowe prowadzenie nieco uśpiło bielszczan. Wyśmienitej okazji w 19. sekundzie drugiej części nie wykorzystał Jakub Mączkowski, za to swoje szansy nie pokpił Mariusz Kaźmierczak zaskakując K. Brzenka. Natychmiast trafieniem dla miejscowych odpowiedział T. Dura, który okazał się zmorą chojniczan w tej fazie meczu, która sypnęła w sumie siedmioma golami. Z wielu efektownych ten najładniejszy padł po błyskawicznej wymianie piłki na linii: J. Janovsky – Wojciech Łysoń. Strzał pod poprzeczkę reprezentanta Czech był nie do obrony! Trzy punkty pozostały w Bielsku-Białej, szczerze przyznać jednak trzeba, że poprzeczka wymagań nie była przez chojniczan zbyt wysoko zawieszona.

TP

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież